Nie uzyskała odpowiedzi, na zadane pytanie, aczkolwiek spostrzegła jak opuszcza głowę. Myślała, że jakoś rozluźni tym atmosferę, jednak jak się okazało nie jest mistrzem zmniejszania napięcia. Zazwyczaj robi to w sposób debilny, jak to zrobiła przed chwilą. Podeszła bliżej, by się mu przyjrzeć. Nawet przekręciła lekko głowę, jakby była jakimś zwierzaczkiem, badającym nowy przedmiot. Nim się obejrzała, znalazła się w objęciach Christiana. Przez krótki moment stałą jak wmurowana nie wiedząc co zrobić. Dopiero, gdy zaczął powtarzać "przepraszam" dosłyszała w jego głosie łkanie, co dało jej znak o jego smutku. Sama nie znała jeszcze dokładnej przyczyny tego nastroju. Wątpiła, by sama jej oschła reakcja na pocałunek w policzek była dla niego tak bolesna, skoro szybko pokazała, że nie jest na niego zła. W chwili, gdy wiedziała, że jest podłamany, sama go przytuliła, dając mu w ten sposób odrobinę pewności, że może spokojnie się wyryczeć.
- Hej, co jest?- zapytała cicho, nie myśląc ani przez sekundę o tym, by się wyrwać z uścisku. Zrobił to, bo najwidoczniej miało mu się dzięki temu polepszyć. Aż tak zimnokrwistą istotą, pozbawioną serduszka nie jest. Coś tam bije w jej piersi, jednak jest zbyt zamknięte, by otworzyć się przed innymi. Klucz jest gdzieś głęboko zakopany, a mapa do niego nie istnieje.
Po chwili Christian ją puścił, a ona posłusznie mu na to pozwoliła. Cały czas spoglądała na jego twarz z pewnego rodzaju zmartwieniem. Słysząc jego słowa, pokiwała lekko głową z dezaprobatą. Mimo to na jej twarzy widniał delikatny uśmiech. Podeszła bliżej niego i sama wytarła jedną z łez, która powoli spływała z jego policzka. Odgarnęła jego włosy, by nie zasłaniały mu widoku. Chciała, by na nią spojrzał. Na jej twarzy widniał łagodny uśmiech.
- Wcale nie.- odparła, przecząc jego wcześniejszym słowom. - Każdy ma chwile słabości.- dodała, mówiąc całkiem szczerze. Paradoksem w jej osobie było to, że pozwalała, by inni się przed nią otwierali. Jednak sama boi się to zrobić. Ma wrażenie, że jeśli okaże ból, skruchę, czy rozpacz, odsłoni w ten sposób swoje najsłabsze punkty, czego nie chce, bo obawia się, że zostanie to kiedyś wykorzystane.
- Czemu mnie przepraszasz?- zapytała, nie rozumiejąc nadal jego wcześniejszych przeprosin.